sobota, 10 września 2011

romantycznie czyli nie w moim stylu...ale

wakacje jak wszystkim minely bezpowrotnie..ech...dobrze bylo sie skonczylo...tak przegladam zdjecia i mi lzawo jakos tak..ale co tam,ku pokrzepieniu serc ,powiem Wam-jeszcze tylko 10 MIESIECY!!!!juz czekam...pare zdjec wrzucam,porozmantyzujcie sie ze mna:)


uwierzcie ,woda byla lodowata...ja nie dalam sie skusic na kapiele...wszak wybrednosc ma domena:)
:)to na mysl ,ze za 10 miesiecy......
zdudujemy nowy dom ......przodownicy pracy,piasek byl wszedzie...najtrudniejszym miejscem do odczyszczania byly...malzowiny uszne...brrrrr

Ot i tyle...a co tam pozdrawiam Was...nie bede sobie zalowac:)
Migdalowa

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Za dużo ostatnio prywaty na Twoim blogu.
Rezygnuję z obserwowania.
Pozdro

Migdalowa pisze...

pozdro:)wszak kazdy pisze na swoim co chce i jak chce...przeciez to wlasny blog

moje miasto pisze...

hahaha ale zeby trzeba bylo informowac o nieobserwowaniu to juz zenada.Pisz co chcesz,no wlasnie przeciez to Twoje miejsce.A ja je lubie i tak.

gabraj pisze...

I mnie też u Ciebie się bardzo podoba. Pozdrowienia dla całej rodzinki.

kasia ino-ino pisze...

lubię to miejsce... właśnie dlatego, że jest takie... MIGDAŁOWE!
sioooo tym, którym się nie podoba... wolna droga :))) ja zostaję, bo lubię ogromnie....
utulam Cię Migdałowo...

Anonimowy pisze...

ach ten piasek... wiem coś o przenikaniu go w zasadzie wszędzie...ale miło się na nim wyłożyć przy kochanych ludziach pod ciepłym słoneczkiem