Donosze tez ze jesien z mrozem mamy-czyli brak sniegu a mrozi jednak...brzydko wszak mroz i zielona trawa w ogrodzie maja sie jak piesc do itd....Wrzucam Wam dzis danie na kolanie-czyli szybko, smacznie i skutecznie:)potrzebne beda:
Ziemniaki,warzywa wszelakie ,ser-jaki kto lubi(byle nie bialy:),oliwa sol ,pieprz,i co lubiecie
Kartofle surowe kroimy w kostke , podsmazamy lekko na oliwie z duuuza iloscia czosnku, nastepnie czynimy to z warzywami,kroimy ser(ja lubie plesniowy), wszystko mieszamy razem i do piekarnika na 30 min:)
polewamy sosem jogurtowo-czosnkowym-oczywiscie jak juz te pysznosci wylozymy na talerz:)
podawac zapiekanke sama-posypana np.pietruszka lub kolendra lub-jak kto lubi...lub z ryba z pieca albo miesem jakims(ja nie lubie wiec wersje pierwsza wybieram)
ot i tyle
jeszcze danie nie zapieczone-wszak to nasz dzisiejszy obiad-zapraszam bo duuuzo tego:)
Migdalowa
8 komentarzy:
To ja już pędzę :)
super^^ obiadek mniamnuśny, slinka cieknie :P
male a fajne,male?malutenkie,
na obiad sie wpraszam,wyglada smakowcie, dzieki za przepis
mmm na pewno wyprobuje ow przepis;) etui slodkie;) pozdrawiam
no słodziaszek, wiem,że małe rzeczy o wiele trudniej uszyć niż duże.I więcej roboty :p dlatego -bądź z siebie dumna :]
jestem :)
zadnij, co u mnie na obiad dzisiaj... :))) Jeśli idzie o kropkowe opakowanie to wszyscy wiedzą, że rozmiar o niczym nie świadczy...
śliczne to cacuszko! słodkie i takie.... migdałowe!!!! super... jest co pokazywać (choć takie malusie ;))
... pysznie brzmi przepis... popróbuje :)
i jeszcze myśl podczas czytania: och Migdałowo! Ty używasz słowa "kartofle"... mmm... cudnie :))))
utulanki z Zielonej Góry, zasypywanej drobniutkim, szpilkowatym, zmrożonym śniegiem...
No obiadek , że aż mi ślinka cieknie ! Jutro zżynam go bezczelnie :)
Prześlij komentarz