środa, 17 lutego 2010

o pocieszaczu bedzie

Tosi zal sie zrobilo bardzo...chorutka , smutniutka-wiec cosik Jej uszylam-takowego przytulaka pocieszacza:)Tosia przeszczesliwa-Matka Polka tez:)Przytulak prosty bardzo w formie swej , resztkowy(dlatego rece i nogi z innej parafii niz brzuszysko)ale co tam-Jest jaki jest kazdy widzi:):)Cieszy nie fakt stworzenia a usmiech niepowtarzalny obdarowanej malej dziewczynki:)Czasu na pisanie nie mam wiec koncze..szczerze Was wszystkie tulac do Matczynej piersi-Migdalowej
aaaaa...chcialam jeszcze rzec , ze strasznie , ale to strasznie ciesza mnie Wasze odwiedziny, szczegolnie wtedy, kiedy nic nie ma sie do pokazania , kiedy sie marudzi albo i nie,kiedy smutno ...bo znaczy to, ze nie zagladamy do siebie tylko i wylacznie z ciekawosci tworczej:)o i sie romantycznie wypowiedzialam:)
 
Posted by Picasa

 

 
Posted by Picasa

tak patrze na tego Pana pocieszacza patrze i o zgrozo-On ma balagan w oczach:):)

20 komentarzy:

moje miasto pisze...

Ja tu zagladam i co widze i Matka Polka jednak cos uszyla:)Fajny jest bardzo, wzbudzil ma wielka sympatie-mysle ze i Tosi takze:)No MIgdalowa-zdolna Babka jestes, Ty zawsze prosto i zaskakujaco

Dag-eSz pisze...

Cudny!!!
Matka Polka z Ciebie pierwsza klasa! :) a radość dziecięcia - bezcenna :)
Pozdrawiam :)

Kerlaja pisze...

Pocieszacz świetny- i widać, że spełnił swoje zadanie, a to najważniejsze:)
Pozdrawiam

llooka - K a r o l i n a pisze...

Wspaniały Pocieszyciel wyszedł spod Twych rączek. Zresztą sądząc po uścisku córeczki, zyskał akceptację mimo "bałaganu w oczach":)

Enthia pisze...

Ale słodki. Kurczaki, fajnie by było sobie sprawić takiego pocieszacza, bo jak na razie to perspektyw na innego nie widzę. ;)

Anka pisze...

Przytulak super- O Matko Polko, czy ja dobrze widzę, że Ty go tak na śnieg wyłożyłaś? Mam nadzieję, że tylko na krótko, co by biedak nie przemoczył plecków.....pozdrawiam

MonikaR pisze...

Jaka sliiiczna ta Twoja Tosia, gdzie taka kupilas? Och pewnie uszylas sobie, o! Ja tak nie potrafie...
A pocieszacz fajoski, a obled w oczach, hmmm...jaki obled?;)

składART13 pisze...

to w oczach to nie bałagan tylko "szeroki wachlarz spojrzeń" się nazywa :D
śliczna, i widać szczęśliwa, ta parka na zdjęciu :)
intryguje mnie ta wstążeczka gdzie nie gdzie z Twych prac wystająca bo lubię takie zawijaski :)

Wypisana pisze...

Jaki słodziak (: Pociesza napewno!

ann007 pisze...

Lepszy w oczach bałagan niż to, co ma jedna z naszych posłanek :)
Pocieszacz - rozweselacz, w zasadzie, przytulaśny jest ogromnie, nic dziwnego, że Tosia taka zadowolona - też bym była :)

Anitasienudzi2 pisze...

humoru Cię nie opuszcza- i dobrze :)

bałagan w oczach urzekający :P

dorotaluk pisze...

Pocieszacz ma nie tyle bałagan w oczach co fascynację Tosią...zresztą działa to w obydwie strony bo i Tosia szczęśliwa(chociaż bez bałaganu w oczach;)że ma takiego super miłego przyjaciela do przytulenia.
Och Migdałowo ty studnio pomysłów niewyczerpanych:)

Marysia pisze...

Swietny! Moze sluzyc za poduche. Zdrowka dla calej gromadki.

RenaTuśka pisze...

Cudaśny przytulacz o Matko -Polko. Bałaganu w oczach to ja nie widze ale iskre rojbra to i owszem:)))

Annasza pisze...

Dużo, dużo, całe mnóstwo zdrówka dla was wszystkich!!! A pocieszaczek świetny, moje dzieci tez takie kombinatorki lubią! :)))))

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

och cudny on!!! mogłabym spać z takim...pod nieobecnosć męża ..częstą :))))

cub@_libre pisze...

Widzę, że nie wytrzymałaś szyciowo ;). Słodki pocieszacz i świetny pomysł, gdy Tosia taka smutna i chorutka. Na pewno już jej dużo lepiej!

Kasia pisze...

uroczy jest ten pan pocieszacz! sama bym takiego chciała ;) a ten loczek na głowie jest przesłodki :D

kasia ino-ino pisze...

pocieszacz cudny...
a ja zaczynam tu zaglądać po słowa, nastroje, ciepełko... a nie tylko z ciekawości Tworów Twoich...
i o to chodzi... bardzo mię o to chodzi...

Laura Argelati pisze...

Lovely blog, lovely softies and lovely little girl :D

Laura from Italy