potrzebne beda:wazon(na przyklad, lub jak ktos woli cos innego-to cos innego:)galazka-ucieta napredce i cos do powieszenia,lub tez:swieczki w ilosci dowolnej(u nas 4-bo adwentowo)wstazki ,sznurki,do obwiazania(u nas resztkowe )i juz mamy gotowe zdobne elementy...pracy-rzeklabym -nic-a efekt-ze tak smiem poiedziec-urokliwy:)o i tym samym sama siebie pochwalilam...i chwale Tosiaka naszego...wszak to jej pomysly i jej raczki obwiazywaly swieczki:)
u nas dziwaczna pogoda ...roztopy i przymrozenia..szaro, buro i mgliscie..nie lubie takowej pogody..ale mniemam ,ze Ja to niewiele obchodzi..zakopalismy sie w koce ..kaloryfer grzeje..dzieciaki jakies znudzone, niczym nie zainteresowane..coz-dzien taki.pozdrowienia wiec sle milsze niz aura nadworna:)
Migdalowa
10 komentarzy:
No, no, no, niby nic a jak wiele :)
jesli Cie to pocieszy to u nas pogodowo podobnie niestety :/
Cieplutkie...
tanie a jakie piękne!
piękne oczekiwanie ...
pozdrawiam cieplutko :)
Masz raceje maly naklad pieniedzy, kilka chwil...a zmiany!! Super, pieknie swiatecznie!!!
faktycznie urokliwe :] w prostocie tkwi największy urok
proste a jakie ładne i takie ozdoby niewymuszone zawsze są najfajniejsze. Pozdrawiam
proste pomysły są najlepsze
proste takie... całe sedno ma :)
Takie linearne dekoracje bardzo lubię, najbardziej przemawiają do mnie w styczniu, po całym bombkowym szaleństwie.
Cieplusio pozdrawiam z zaśnieżonej...
przepięknie po prostu
Prześlij komentarz