poniedziałek, 20 grudnia 2010

Serowy Adam Slodowy..


Wszyscy(no bez generalizowanie)pieka pierniki,ciastka,ciacha itd...a ja ...foremkuje ser zolty:)Nasze dzieciaki zdecydowanie sposrod smakolykow najslodszych wybierala ...zolty ser:)Mysl przyszla w stylu Dobromirowo-Slodowym...i tak oto mamy ser w formie swiatecznej.Dzieciaki przeszczesliwe..rzeklabym ze lekko zaskoczone:)Wycinajcie i Wy...:)jesli ochote takowa posiadacie.Dodaje..scinki serowe zjadlam Ja:)
Mile Panie Panny Panienki...zmykam, jakos czasu jak na lekarstwo..szycie powoli konca dobiega..robotkowo takze...a pomyslowo-pokazalam wlasnie
Dnia dobrego zimowo-sniezno-slonecznego
i USMIECHAJCIE sie to dobrze robi wszystkim:)
Migdalowa

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Genialne :D

Gwinoic pisze...

Foremkowalam kiedys chlebus (w szkole na zajeciach:P) ale nie wpadlabyum na pomysl ze mozna i serek;) chyba najwyzszy czas abym miala dzieci bo chyba dzieki nim mozna znowu myslec magicznie;)

ika pisze...

Całkiem niedawno mojemu połówkowi robiłam kanapki w serduszka z szynki i serka, tez mu się podobało ;)
:)))

mim_m pisze...

Ja też foremkowałam ser, wędliny i chleb, ale zupełnie o tym zapomniałam - dzięki za przypomnienie, będziemy robić świąteczne kanapki :)

asieja pisze...

uroczy pomysł :-)

zainspirowana pisze...

chwilowo dzieci nie posiadam, ale zapamiętam :)
bo to ciekawe...
i chętniej się je. jak byłam mała to mi babcia kanapki robiła w wersji samolotów :D choć kształt miały mniej samolotowe... ale od czego wyobraźnia!

Annasza pisze...

Boski Adam Słodowy :D:D

Kochana Migdałowo, wesołych i spokojnych świąt życzę dla ciebie i całej twojej rodziny! :))

Kamila pisze...

Migdałko, taka refleksja mi się nasunęła, że to fajny pomysł na kanapki dla niejadków.


Pozdrawiam (już) świątecznie.

Kasia pisze...

Tym wpisem przypomniałaś mi, że w siermiężnych czasach moja mama kupiła foremkę do wycinania wzorków z sera żółtego (były to atrybutu karciane). Ale miałam radochę :)