wtorek, 6 lipca 2010

zbieractwa dalszy ciag-wszak nic innego do pokazania nie ma...:)

Moje Drogie Panie:)
mam w domu duzo rzeczy odzyskanych, a to od kogos , komu to juz sie nie podobalo,bylo zawada lub wywolywalo u niego poczucie nudy...mam w domu rzeczy prosto ze smietnika(:)),mam tez takie kupione za grosze na pchlich targach...to wlasnie dzisiejsze niewiadomoco jest z takowego targu.Zobaczylam-zakupilam..lubie bardzo biala porcelane-porcelana-nazwa wielka-ale co tam:)Nie wiem do czego sluzyc moglyby te naczynka-Olej sie z nich wylewa, na wode -za male dla osoby jednej..hmmmm, no coz -wiec niech pozostanie nazwane niewiadomoczym.w domu naszym przyjely funkcje lawendownika-tak wiec stoja z Panna lawenda i oczy ciesza...ot i odslona kolejnej rzeczy sie dokonala...powoli wracam do szycia,filcowania i takich tam:)powoli,tuptam prawie w miejscu, ale to juz przynajmniej jakos ruch:)
sciskam Was w pasach-mocno.
 
Posted by Picasa

11 komentarzy:

moje miasto pisze...

a ja zekam i czekam na szycia Twoje:)ale wierzac ze juz tuptasz ,pocieszam sie ta mysla.A niewiadomoco fajnie(jak zwykle)wykorzystane.Migdale-SZYJ TWORZ WRESZCIE!

madziula pisze...

a to nie są jakieś pojemniczki na śmietankę do kawy czy czy może ocet do galaretki z kurczaka??
szyj szyj :) ja chętnie zawsze oglądam :)

Kardamonowa pisze...

Fantastyczne naczynka! Bardzo lubię oglądać na blogach takie zdobycze ;)

Gosik pisze...

świetne dzbanuszki :D kwiatki prezentuja się bardzo ładnie w takich oryginalnych flakonach :)

Anitasienudzi2 pisze...

haha jakie zabawne, a ja lubię takie stojące "niewiadomoco " i mnie się podobają jako lawendowniki :)

mama_trójki pisze...

Babo, jestem na szkoleniu, ale jak skończę za czas jakiś, to się zdzwonimy. tymczasem ściskam i buziole ślę :*

Maria i Ola pisze...

bardzo pięknie z tą lawendą, u nas też lawendowy sezon... mama kupiła ostatnio dwa różne krzaczki lawendy i zachwycamy się kwiatami i zapachem :)

Ivalia pisze...

A ja myślę że to dzbanuszki na wodę zdrojową. Sprzedają takowe "cóś" w naszych kurortach. Tak tylko przypuszczam, nie mniej stanowczo lepiej wyglądają jako lawendowniki:)

ann007 pisze...

wróciłam, zaglądam, piszę tu, bo skype'a niet :)
a gdzieżeś Ty?

BAJECZNA FABRYKA pisze...

ładne to niewiadomo co! :-)

Anonimowy pisze...

chciałam tylko powiedzieć ,że....jestem już chudym śledziem,