niedziela, 15 listopada 2009

tu

zamieszkalbym
tu i teraz
ulotnosc chwil
zamknelabym w skrzynce na listy
(same nie uciekna
a listonosz zaglada nieczesto)
usiadlabym
w dloni trzymajac mysli
te dobre cieple
niczym
chleb z pieca
pachnace szczesciem
wyprzedzajacym codziennosc

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Lubię Twoje poezjowanie :)

Anonimowy pisze...

dziewczyno-wydaj to...mowie szczerze

Migdalowa pisze...

Anuszko:):)