wtorek, 10 listopada 2009

na zielonej lace...

 

 

 

wypasa sie opakownik-plytownik...uszyty z serca:)w czasach zalewania nas przez plastikowe twory...uszylam ten oto plytownik.Kryje on w swym wnetrzu dwie plyty,rozdzielone kieszonka...niestety nieuchwytna:)-musicie mi uwierzyc, ze ona tam poprostu jest.Na plytowniku zamieszkala ptaszyna..na moje oko kanarek:)wszystko uszyte recznie:)i to by bylo na tyle...
Posted by Picasa

3 komentarze:

cub@_libre pisze...

Bardzo fajny folderek na płytki. Ładnie wykonany i ładny kolorystycznie. Fajne ma też żółte dodatki :). Gdzie mu do plastikowca?! ;))

Anonimowy pisze...

Przepiękny!
Uwielbiam to, co wychodzi spod Twoich łapek :)

Anka pisze...

Piękne opakowanie, a czy guzik to dobrze widzę, że to filcowa kostka? Kolory też cudne.