ciag dalszy:)poniewaz musze wyslac ja plyty do pewnej:)osobki milej tak wiec na potrzeby-powstal kolejny plytownik..tym razem radosniejszy:) chcialam tylko powiedziec ze jakosik marnie dzis na dworze tak wiec zdjecia jakosci takowej...kolory w rzeczywistosci zywsze..a pomocnika pierwszego kolrt przypomina tu bordo,w rzeczywistosci ciepla czekolada-ba!ale to tak na marginesie:)
1 komentarz:
Przepiękne. Ideane. I właśnie tak nigdy Anuszka nie będzie tworzyć, z czym już się nauczyła żyć ;)
Prześlij komentarz