uszylam domki, pierwsze moje wlasne-jednym slowem-zostalam budowlancem:)Domki spelnia role miasteczka swiatecznego, beda wisiec na czas swiat na oknie, nad nimi gwiazda betlejemska itd...pozniej zmienia swe zastosowanie na poduszki:)przytulaki:)fajne sa (oczywiscie dla mnie)
szyte z lnu i bawelny, wypelnione welenka czesankowa...mieciutkie bardzoooo:)
i tyle o!dobrej soboty Wam zycze ja
16 komentarzy:
Pierwszy raz szyłaś? Naprawdę? Bo takie cuda ci wyszły... :)
Niezwykle udany debiut domkowy.
Pozdrawiam :)
JA CHCę TAKI DOMEK !!!
Proszę napisz, czy jest szansa żeby ,,budowlę ,, taką nabyc u Ciebie?
Pozdrawiam Kamila
oto KOBIETA, która żadnej pracy się nie boi - no, jak się ma takie kwalifikacje (czy. talent) ;)
upewniam się ;)
upewniłam się :);)
baaardzo fajne i wierzyc sie nie chce, z to twe pierwsze
Pięęęęęękne domeczki! :))) na pewno też takie uszyję!!! :) BOSKIE!
Cudne domki! Jak dla krasnoludków :-))
Świetne domki! Na pierwszy rzut oka wyglądały na dość małe, a to naprawdę spore budowle ;). Lubię len, a Ty fajnie połączyłaś go z kolorowymi dodatkami!
Pozdrawiam!
Rewelacyjne ...
Jaki słodkie domeczki...uwielbiam Twoje prace
Śliczne są!! Aż szkoda, że jakoś z maszyna do szycia porozumieć się nie potrafię :/
cud domeczki, tez mam ochote na takie- uszyję. Pozdrawiam:))
I teraz będę mogła zamieszkać w tym mieście, do którego tulić się będzie Migdałowa :)
Czy to się nie odmienia na migdalić? ;)
Nie wytrzymam, Wracam do domu i robię domy. To silniejsze ode mnie.
Anuszko peklam:)to pisala mgdalowa
Prześlij komentarz