piątek, 28 stycznia 2011

wiosna ach to....

chcecie uwierzyc czy tez nie-przylecialy do nas Bociany:)w ilosci sztuk12:)wprawdzie ..idzie luty podkuj itd...ale widocznie ptakom cos sie poplatalo, bo sa:)Radosc mi wielka ich widok sprawil..wiosna powialo...na tyle ze szukam wzrokiem zieleniny wychodzacej spod ziemi...ale tu jak nie bylo tak i nie ma...trudno-poczekam....Zadziwiam sie tym co robicie i zastanawiam sie dlaczegoz we mnie nie ma ani zapalu ,ani weny,ani odrobiny choc checi na zrobienie czegos innego niz to co trzeba(czytac;prasowaniesprzataniegotowaniezajmowaniesiedziecmikotemitd.....)
to co zaczete lezy odlogiem nici porastaja kurzem,maszyna juz porosla dawni,igly mam wrazenie same sie gna w igielniku...marazm, ktory z lekka zaczyna mi przeszkadzac, ale jak widac nie dosc bolesnie:)
Poza tym doswiadczam niechybnego dorastania Szymka,pytan wydajacych sie ponad moja miare...jakas nowa rzeczywistosc:)Siedze u Oli wyzeram slodycze(oj za to bede musiala kogos przeprosic-mialam nie jesc)zaraz wypije kawe i....wracam do domu.Musze wam powiedziec,ze fajnie miec z kim i u kogo podelektowac sie tym co zakazane(patrz slodkie)wypic babska kawe, wszak z kim jak z kim ale z kobita -kobita zrozumie sie najlepiej.Wlasnie donioslam Oli ze opisalam ja blogowo...szczescie nie przemowilo z jej twarzy , ale kasowac nie bede-oj!co to ,to nie:)
dajac znac  ze zyje pisalam to i owo
Migdalowa

7 komentarzy:

zainspirowana pisze...

ooo tak! takie babskie spotkania to po prostu genialne momenty na doładowanie akumulatorów :)

Ania ze Wzgórza pisze...

ja też chcę wiosny, dajcie mi ją, i to już!!!!! :)

ps: witaj moja kochana migdalinko!:)

Enthia pisze...

mi też tęskno do wiosny. planuję zakupić sobie jakiegoś kwiatucha kolorowego, coby wiosnę zwabić do mojej wioski. :)
pozdrawiam.

Anka pisze...

Migdałowo, ta niemoc to minie, nawet się nie spodziewasz a tu myk i już jej nie ma i robota pali się w rękach.
I dobrze mieć kogoś do pogadania i kawy wypicia :)
Pozdrawiam

ann007 pisze...

chociaż blogowo napiszę :) Bocianów zazdroszczę, aczkolwiek z umiarkowaniem, bo póki zima biała to mi mocno nie doskwiera (wbrew utrudnieniom komunikacyjnym). Mocniej zazdrościć będę, jak to wszystko popłynie...
O matko, ale mi się hasło do weryfikacji trafiło: "strings" :))))

Gwinoic pisze...

Zapraszam do udziału w zabawie pt"pokaz swoja lodówkę" ;)

kasia ino-ino pisze...

Migdałowo utulam!
w tęsknieniu za "jeśli już zimą" - to BIAŁĄ... a powoli to już zdecydowanie za wiosną...
trzymam kciuki za oddalenie się niemocy :)