jesien idzie ...oj idzie...zimno,leje ,wieje wiec pocieszaczy trzeba ...takim pocieszaczem na dzis stal sie
kawalek sztruksu, cieniutkiego-kwiecisto-pstrokatego-takiego , ze przez dlugi czas lezal i sama nie wiedzialam co z nim poczac.Uszylam wiec(porywajac sie po raz kolejny z motyka itd...)Toskowa sukienke..dziewcze spi, wiec nie wiem czy zadowolone bedzie, choc mniemam,ze tak-Tosie wszak cieszy wszystko , co jest tylko i wylacznie dla Niej(trudno sie dziwic , wszak Toska jest posiadaczka braci).Czy jestem zadowolona-nie!!!i jeszcze raz nie:),ale wiem co przy nastepnej sukience zmienic, czego sie wystrzegac a co zrobic tak samo:)oprocz sukienki mam ci ja dwa kropkowe wieeeeelkie obrusy-no ale czym tu sie chwalic?-chyba tylko GROSZKAMI!lubie grochy ,groszki i Draze:)-pamietacie draze?takie twarde co rozplywaly sie w buzi po dluzszym ich tam przetrzymaniu?PYCHA!!!!
Sciskam was w pasach:)
Migdalowa...o tej porze ciut nieskladnie gadajaco-piszaca...
...Takam z Rana Rozmazana....
udalo sie ,aczkolwiek ostrzyc wzrok trzeba(Tosia nie rozumie pojecia-stanac spokojnie), ale zdjecie sukienkowe jest...pokazuje wiec:)dobrej soboty Wam zyczac:)
10 komentarzy:
sukienka cudna, co do posta to buziuchna mi się uśmiecha od ucha do ucha ;)
Piękna jest. Po prostu. I założę się, że Tosia uzna rzecz za takową również :) A ja o sukienkach gadam, gadam i jeszcze się nie odważyłam... ech tylko mogę pogratulować odwagi... :)
Ja wiekszosc zdjec dzieci mam "w biegu" hihi sukieneczka sliczna i te obrosiki w groszki ladniutkie!!!
Tosia w sukience wygląda świetnie! Też lubię groszki.
Pozdrawiam.
Dziewczynki i kropki- to mój ulubiony zestaw.
Sukienusia zgrabna i trudno doszukać się jakiś minusów.
Podobny obrus kropkowy oglądałam i jak go już miałam w rękach, przy kasie powrócił zdrowy rozsadek....nadal żałuję,że nie uległam impulsowi.
Zachwyciłam się ogólnie wytworami, a już szczególnie aniołami stróżami w całym stadzie.
Pozdrawiam i życzę pięknej jesieni:)
zawsze uwielbiałam tego typu sukieneczki - princeski (mają w sobie coś z elegancji)
a groszki kakaowe, a właściwie czekoladowe pamiętam, jak dziś - teraz niby pełno różnego rodzaju w sklepach, ale takich, jak kiedyś już nie ma :(
sukienusię uszyłaś?!!!!!
i jaką cudną!!!!!
Migdalowo:)komentarz skladam na rece twe tworcze-sukienka ...no oczywiscie rewelacja!a gdzie sa wierszydla?
Sukienka rewelacja, wspomnienie o drażach.... mmmm uwielbiam! Czy z wiekiem ząbki dają radę drażom tak samo jak w szkole? ;-)))))
Prześlij komentarz