Mile moje:)
Dzis Matka POlka czyli ja-Migdalowa , na twarz swa nalozyla maseczke-uwaga-30plus:)ze to niby na zmarszczki(maseczke ta dostalam od Oli:)))wizja nieziemska-cud miod i orzeszki chachachah-toz i Wam pokazuje-a co!posmiejcie sie i WY!a co do powrotow tu-trudne sa bo i czas taki wlasnie, ale jestem i cos tam dlubie, na zasadzie-a to zaslony dla bliskich znajomych a to podwijanie ,skracanie ,przedluzanie...
inne , czyli to co lubie jakos mi nie idzie...wiec czekam , teskniac ciut za Wami ...ech...
a wiec dobrego, szczerego usmiechu moim kosztem:)zycze Wam.
4 komentarze:
No pieknie wyglądasz.
Ale gdzie zdjęcie po.?
Co bysmy mogły zauwazyc cudowne właściwości maseczki ))))))
oj Migdałowo ja tęsknię bardzo za Twoimi wytworami :) cudnie Ci w tym turbanie- takie klimaty afrykańskie jak nic :)
wracaj już :*
Migdałowo moja droga, jak dobrze Cię widzieć;)
Takie same zabiegi pielęgnacyjne testowałam przed Olinkowymi urodzinami.Ola wchodzi do łazienki i pyta ,, co robisz mamo?,, , ,,Olcia to strój na twoja imprezę, owinę się prześcieradłem i będę witać gośći ,, -uwierzyła ;)
Migdałowo... tęsknię! dłubaj coś i pokazuj :) podglądać będę chętnie...
a możliwość wejrzenia w te fotki i w Twe Oblicze - bezcenne... wrażenie pozytywne, uśmiechnięte, miłe...
utulam...
aaa...
się bym chciała taki turban przecudnej urody naumieć ukręcić na głowie ;)
Prześlij komentarz