przynajmniej do tylu-czyli do 10 policze-wszak matematycznie to chyba na tej liczbie sie zatrzymalam.Tak zdecydowanie na tej.zdjecie 10 z najstarszych w zasobach migdalowych...lubie je,ba nawet ogromna sympatia darze, po pierwsze:nie ma mnie na nim:), po drugie:sa marzyciele na swiecie, po trzecie:marzyciele sa odwazni:)
Jedno co z takowymi marzycielami przestworzy mnie laczy to umilowanie wiatru.Uwielbiam wiatr, taki co to glowy urywa, taki co gdy staniesz na wydmie to lekko , leciutko(wszak moj osobisty ciezar na niwiele wiecej by pozwolil)unosi.rece rozkladam i z usmiechem mysle-kto mi dal skrzydla?po czym sama sobie odpowiadam -Janina Porazinska chachachach.i tak oto Migdalowa sprowadza sie na ziemie.
Znow czasu na roboty rzemieslnicze brak-ale uwierzcie nie wymyslam, poprostu rzeczywistosc dopadla mnie ..pielenie, kopanie,sadzenie i DZIECIAKI-jakby kropelka(a wiadomo co kropelka sklei sklei..itd)przyklejone, a na dodatek kolejne egzaminy i to za tydzien-RATUNKU!!!!Wiec nie porzucam was-skadrze, ale slownie , tudziez ino zdjeciowo bywac bede, zaleglosci czytelnicze nadrobie...myslami przy Was bedac .niech bedzie ciut romantycznie-Dobrych snow:)- a
to sie wysililam:)
Migdalowa
aaa to jeszcze w dpowiedzi na Cynkowe-Pustostany-spoldzielnia mieszkaniowa-slimok:)
znalazlam marzenie
owiniete bibula
sznurkiem przewiazane
jakby ktos
niechcacy pod nogi podrzucil
zagladnac?
poczekam ...
ogloszenie dajac do lokalnej prasy
...nierozpakowane wlasciciela szuka
9 komentarzy:
Piękne zdjęcie ślimaczej rodziny!
Pozdrawiam
Pierwsza :) A mnie się z dwóch zdjęć bardziej ślimaki podobają - ale bo ja taka mniej roamntyczna a bardziej przyziemna jestem, :)
no nareszcie..wierszydlo:)nareszcie...Migdalowo-pamietasz co Ci mowilam o wydaniu gdzies Twych mysli?pamietasz?czynisz jakies kroki?bo jak nie....:)a zdjecie przewolnosciowe
Super zdjęcie mówiące o spełnianiu marzeń :) A ślimaki boskie!! Migdałowo, powodzenia w kopaniu grządek życzę :)))
i WIERSZE!!! wiersze też uwielbiam... najbardziej nawet, rzekłabym :)
uwielbiam!
Twe opowieści, fotki (ślimoki cuuuudne), humor i ciepłe myśli...
ot tak, uwielbiam po prostu!
uściki
A ja tam by sobie poleciała wraz z tym wiatrem- hen, hen....
Bo własnie słyszę, że u nas znów leje, w domu zimno- kurcze jak jesień.A na działce wstrętne ślimaki sałatę zjazdły, bo nie powiem brzydko:)i dlatego ich nie lubie. Pozdrawiam
Migdalowa Pani.Ty nawet zdjecia masz takie Twoje migdalowe, na wiersz dawno czekalam-dziekuje
Wiatr to ja tylko ten lekki, cieplutki kocham z zapachem łąk i kwiatów w letnie wieczory.( Mieszkam w takim miejscu gdzie wiecznie wieje, br) Dobrze jest u ciebie poczytać i pomarzyć dopóki kleik mały nie ciągnie za fałdy, hi hi.Pozdrawiam:)
Prześlij komentarz