Panny Wiosenne:)Panie Panienki itd...:)
To ja , jak widac ja nieczesta, wybaczcie ,czas taki i coz na to poradzic?:)jest jak jest-bedzie mam nadzieje inaczej.Wiosna wszedzie-to znaczy na pewno u nas-drzewa kwitna jak oszalale, rzeklabym ze juz nawet racza przekwitac.Dzieci szaleja w ogrodzie-co dobrze robi nerwom mym-czytajcie- nie sa zszargane okrzykami wydawanymi przez te wlasnie lobuzy-w domu.....a niech tam krzycza-oby na dworze:)Czasu nie mam-jak zwykle-nowosc to zadna:)-wiec wrzucam Wam szybki przepis na ryz bawarski-u nas lubiany-przez zastepy starszych i jak by nie patrzec-mlodszych takze.
a wiec....
Ryz Bawarski
ryz(bo bez niego to jakos nie takos)-ile kto lubi:)
Rodzynki(takowoz ile kto itd)-spazyc
jajka ilosc 4 sztuki
cukier puder (na 4 jajaka)pol szklanki
i tak:ryz ugotowac na poltwardo,zoltka utrzec z cukrem ,bialka ubic na sztywno
Wszystko razem wymyrdac-wylac do formy(ja przekladam jeszcze jablkami-polecam)posypac cynamonem i zapiec
nastepnie zjesc i oblizac paluchy.
i tyle-smacznego:)
Migdalowa czyli ja -sciskam
a to do wiadomosci pewnej nadobnej Matki Polki-jem rzodkiewke-myslac o Was:)
Buziak wielki
nie mam leku na tesknote
na milczenie w ciszy
na platki spadajacych kwiatow jabloni
nie mam slow by
poczatkiem wiersza stac sie mogly
lub porankiem jasniejszym
nie mam teczy w kieszeni
by na niebie ja zawiesic
mam czas
wiec czekam
12 komentarzy:
Migdałowo, jakże się cieszę, że dałaś znak życia, bo ja się martwiła o Ciebie..., pozdrawiam i wracaj prędko :)
Migdale kochany ...no nareszcie ty znikaczu-pojawiaczu...smutkiem jakos powiealo...Migdal usmiechnij sie my tu czekalysmy
Pojawiam się i znikam, i znikam ....
A dalej to już chyba wiesz ???!!!
Dla takiego cukrojada jak ja, takie zdjęcia to męczarnia ;)
Przepis napewno wypróbuję
Ciekawy przepis. W kolejce do wypróbowania.
Pozdrawiam.
Jesteś! :) Wreszcie!
Ryżu nie lubię, ale może na słodki bawarski sposób będzie lepiej ;). Spróbuję, bo kusisz, a może przy okazji Dziecko się zachwyci.
Ściskam i życzę więcej czasu dla siebie i na robótki :).
A.
.
MIgdalowa kochana:)
jestes...a to dobrze:)
przepis Twoj jak zwykle smaka narobil-spisalam w miejscu na to przeznaczonym.
Wierszydlo..smutne , ale tak bliskie..dziekuje
Witaj! Na ryz reflektuje i próby dokonam. Czy paluchy lizać będę to się okaże:))
Czyzby chodzilo o matke polke z polnocnej brabancji? Chowam sie pod stol.
Witaj:) Przepis mnie skusił i cała, moja rodzina zachwycona:) Zwłaszcza Syn, który uwielbia rodzynki:)))Dziękuję i cieplutko pozdrawiam! Lubię bywac u Ciebie:))
słowa piękne
i ryż słodki
Prześlij komentarz