sobota, 20 lutego 2010

czasoprzestrzeni czas:)

Uszylam dzieciom zegar-taki , co pomoc ma w nauce-modnie nazywajac twor ten-jest to zegar edukacyjny:)NO ba!w koncu ma wyedukowac nasze srodkowe dziecie w poczuciu czasoprzestrzeni:)Zegar moje drogie Panie jest filcowy-czyli taki Migdalowy-calutki uszyty mymi rekami wlasnymi, wypelniony welenka,posiada takze raczke do przenoszenia:)...nie do konca zadowolona jestem ja(spod mial byc szerszy aby lepiej utrzymac pion cykacza, ale ciut go oszpecil:)-ale Tosia zadowolona baaardzo-wiec moje ale zupelnie nie maja tu znaczenia.wskazowki sa przypinane rzepowato-aby wygodniej bylo ustawiac godziny.O i mamy zegar.Szylo sie dlugo...calodniowo-czyli w stylu-lap chwile igla i nitka:)
Dobra juz nie gadam(choc lubie baaardzo)dzis sobota-trzeba nadgonic zaleglosci domowe.
dodam ze u nas wiosna uciekla...Pani zima znow ziemie bialym plaszczem otulila-hmmm...ale czy nie moglaby zapytac mnie o zdanie-czy ja chce? ech...
 

 
Posted by Picasa

tik tak tik tak

20 komentarzy:

Gosik pisze...

śiwetny pomysł^^ przesliczny ten zegar, taki kolorowy:) zdolniacha z Ciebie :)

Pat ze Srebrnego...:) pisze...

Świetny! pozwolę sobie zgapić pomysł, jak moje dziecię dorośnie do pojmowania czasu;)

Ania ze Wzgórza pisze...

Lolaboga, jaki w dechę zegar! :) Czasoprzestrzeń opanowana!!!!!!! Ty to zdolna, jak nie wiem, słów mi brakuje z tego wszystkiego, ehhh... No kochana babeczka i tyle, co tu dużo mówić! :) W przyszłości zrób jeszcze taki 48-godzinny! :))) Dla nas jak znalazł! :)

Buziaaaaaaaaaaki ciepłe! :)

Anka pisze...

Śliczny, kolorowy- z takim zegarem nauka godzin na pewno pójdzie łatwo i przyjemnie ;P

Monika @ Our Homemade Home pisze...

Super zegar, teraz nauka nietrudna!!!
Mua:)

dorotaluk pisze...

Wspaniały zegar...świetny pomysł

Imoen pisze...

Co za zdolności! Zegar wyszedł świetnie. Teraz opanowanie czasoprzestrzeni będzie samą przyjemnością.

PS. Wirusy i pan Ból z poprzednich postów rewelacyjne!

Pozdrawiam serdecznie.

RenaTuśka pisze...

Wspaniały zegar pomocnik edukacyjny.Kazda dziecinka powinna taki mieć. Moja jak dorosnie powinna otrzymac taki pomocnik:) Gratuluje. U nas wszystko topnieje. Wiosna cieplejszy wieje ...:)

Anitasienudzi2 pisze...

ja też zamawiam 48 godzinny! taki zegar musi ofliczac tylko szczęśliwe chwile :)

PiAnka pisze...

Zdolna Migdałowo - jak zerkam tutaj to tak mnie korci ten filc... CUDO!!!!

Mazmika pisze...

A to teraz Dzieciaczkom nauka określania czasu pójdzie jak po maśle...z tak wspaniałą pomocą naukową:)
Śliczny zegar!

cub@_libre pisze...

O zegarze myślałam i ja, ale my damy sobie jeszcze trochę czasu ;). Pomysł uważam za świetny!! Taka kolorowa, miła w dotyku wersja tylko zachęca do nauki! Życzę miłego czasu spędzonego w jego towarzystwie ;).
Świetna wizualizacja wstrętnych wirusów i bólu głowy z poprzednich postów! Teraz już wszystko jest jasne ;).
Ściskam!

KASANDRA pisze...

Szczęka mi opadła i tyle ... z wrażenia rzecz jasna ... świetny !!!

Marysia pisze...

Wspanialy! Szczegolnie ze tutaj trudno znalezc takie edukacyjne w sklepach dla dzieci. Wiem bo pytalam w paru i oczy na mnie wybauszano. Od dawna chodzi za mna uszycie zegara. Juz nawet kupilam zegar z Hanah Montana (przeceniony w Bart Smit na 2 euro) zeby miec mechanizm, ale lezy...

ann007 pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
ann007 pisze...

Migdałowo, Kobieto Obsypana Wyróżnieniami; mimo wszystko dobiję do tłumu :) - zapraszam do mnie, bo tak mi się dobrze Ciebie czyta i owoce pracy rąk Twoich ogląda :) Mam dla Ciebie CAŁE SZEŚĆ SZTUK WYRÓŻNIEŃ!
szok po prostu.
:)

Anonimowy pisze...

piękny!

ushii pisze...

Cudeńko! Alez ja lubie Twoje pomysły :)

moje miasto pisze...

Migdalowo-i coz ja moge nowego napisac-moglabym, ze brzydactwo straszne, ale byloby to okrutna nieprawda-tak wiec prawde znasz:)pozdrawiam ze snieznej jeszcze dlugooo Polski

madziula pisze...

super pomysł. Ja pamietam że mama uczyła mnie (kiedy sama wyskakiwała do pracy a ja sama zostawałam trochę w domu kiedy chorowałam niegroźnie)kiedy mam włączyć telewizor na jakiś program dla dzieci - rysowała mi na kartce zegar ze wskazówkami na ocpowiednich godzinach i prosiła zebym porównywała go z tym wiszącym na ścianie i jak będzie juz podobnie na ścianie jak na kartce to mogę włączyć TV. To były pierwsze moje lekcje czasoprzestrzeni :)