sobota, 21 listopada 2009

zaprzyjaznianie z Maszyna

tu niczym nowym was nie zaskocze-ot poprostu-chusteczniki,wszak Mikolaj juz chodzi chodzi:)O ile duze elementy nie sprawiaja klopotow przeszyciowo -maszynowych,o tyle malenstwa i owszem:)a wiec walcze!nie daje sie...maszynie oczywiscie...juz ja jej pokaze-co potrafi zdesperowana kobieta



 

 
Posted by Picasa




Znam ta Pania
co przenika
ogrody

Pannia co gory oplata oddechem
wijac sie dlugoscia gorskiego strumienia

szeptem mowi
przeciagalac sylaby
jakby chciala zaistniec
w zupelnie innej scenerii

przed switem
wlosy rozczesuje gubiac kosmyki
z nadzieja
ze ze wschodem slonca
nie uleca w gore

2 komentarze:

moje miasto pisze...

chusteczniki-temat wielu blogow.Ale pochwalic warto-piekne kolory i jak zwykle fajna prostota

PrincesAgnes pisze...

Bardzo ładne, sama bym spróbowała ale szkoda materiałów niszczyć skoro się nie umie szyć:)