piątek, 20 listopada 2009

ratujac nadgarstki....czyli male co nieco:)

odwiedzilam noca Anie z zielonego wzgorza i podpatrzylam pomysl..ktory zamiescila wraz z Tutkiem:)powstala pierwsza czesc...czyli podkladka pod nadgarstek-komputerowa niezbedniczka...teraz podkladki pod myszki i juz:)prezentowo-poszyte
Aniu z zielonego..ja Migdalowa chce Ci serdecznie i szczerze podziekowac-dziekuje!serdecznie i szczerze-ze twe inernetowe wedrowki poszukiwawcze oddajesz do wspolnego kosza pomyslowosci-o napisalam !

 

 

 
Posted by Picasa

3 komentarze:

moje miasto pisze...

bardzo fajnie wykonane,pomysl tez super i te kolory!

MonikaR pisze...

Fajne, tez sie nimi zachwyc am, ale pewnie poczekam az Mikolaj maszyne przyniesie:) A metki, robisz sama?

Ania ze Wzgórza pisze...

No rewelka !!!!!!!! Ależ Ci pięknie wyszły! Ja bym nawet skłonna była kupić 6 komputerów, żeby miec je wszystkie, do każdego stanowiska po jednej! :))) hehe
Buziaki ogromne! i bardzo się cieszę, że wykorzystałaś moje tutki! To dla mnie zaszczyt! ha! teraz ja powiedziałam! :)