Moja recyclingowo-greenpeacesowa dziewczynka...:)placzem skonczylo sie posiadanie przez Franka kamizelki, placzem oczywiscie Tosi,ze ona nic nie ma itd... a wiec Mama ,czyli ja wziela resztki straszne i uszyla dziewczynce torebusie i portfelik...pasek torebusi to...szew:)z pozostalosci...Ekologio badz ze mnie dumna:)
9 komentarzy:
Ojeja ale śliczności ... te reniferki cudne, kamizelka bajeczna a torebeczka mnie powaliła na ziemię...
Cuda cudeńka !!!!!!!
Bajowa, kolorowa, no i ekologiczna. Czyż można sobie wymarzyć piekniejszą?
Wspaniała :)
bardzo fajny pomysl,z wykorzystanim resztek.Torebusia sliczna
Ty to masz pomysly!sliczna
podpisuje sie pod reszta:)
Kurcze! Ależ Ty płodna babeczka jesteś! Prześliczna!
Fajowa torebunia! :))) świetna :)
ach te dzieci :) urocze. jak jedno ma coś (cokolwiek), to drugie też by chciało :) pięknie z tego wybrnęłaś.
śliczna torebeczka ... No tak, w końcu w czymś trzeba nosić lalkę :-)
Pozdrowienia,
Ania
Prześlij komentarz