środa, 4 lutego 2009

i jak...

sprawic aby dzien byl dluzszy?tyle pomyslow w glowie..zaczetych filcowek ,ptaszkow,gniazdek,notesow...a tu kupa Frankowa...a tu farby Toskowe...a tu znowu Szymkowi czasu trzeba uszczknac...i co?-no i mamy 22 godzine...dzien leci niemilosiernie szybko, wcale ale to wcale nie zwarzajac na moje potrzeby tworcze:)!!!dzis powalcze z powstawianiem odnosnikow...wypoocin rak mych..itd...mam nadzieje na sukces w tejze sprawie:)acha...a tak odbiegajac od tematu czasowego...wczoraj poznym popoludniem Toska zasiadla do jedzenia drugiego dania, ranek w tym czasie spal Szymek byl w szkole ...ja mylam gar po zupie...odwracam sie i ...tosia zasnela na talerzu:):)ot ...:):)lozko a tym bardziej wygoda jej nie potrzebna:)zdjecie zaraz wrzuce..-bo a jakze-zrobilam:)dla potomnych:)
w sprawie konkursowej -odpowiedz padla wprawdzie jedna-ale prawidlowa_ptaszek powedruje do JANCI-tylko Janciu adresik prosze!!!!!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ty piękna kobieto acz sklerozą obdarzona... adresik dawno podany i praszek to już dawien dawna u mnie fruwać powinien, cha:)! Teraz to Ty mnie już dwa ptaszki wisisz;)

Anonimowy pisze...

Wybaczam;)... A gdzie ja mogę Ci go zapodać bo nie chę tak na blogu, zeby byl ogolnodostępny, rozumiesz:)? A w tych blogpotowych blogach nie mam pojecia jak się takie rzeczy przesyła...

ola pisze...

Ale nie pisalo, ze za odpowiedz bedzie nagroda! to niesprawiedliwe, i nie bylo regulaminu konkursu .. ojoj.