środa, 16 września 2009

czajniczkowo

wierzcie czy nie-to okno ...takie poprostu albo niezwykle..okno domu w Urk:)urzeklo mnie a szczegolnie czajniczek..w futerale..magiczne...obok domu zabrakl mi tylko Ani z rudymi warkoczami...dziecinstwo powrocilo choc na momencik...wspomnienie zagryzlam...Mysla o czekoladzie:):)
Posted by Picasa

3 komentarze:

Kasia pisze...

Witam. Szkoda, ze moj aniolek tak piekny i na tak wazna uroczystosc nie dotarl mimo tak pieknych zapewnien i zniknal tez z blogu, myslalam, ze bede mogla go przedstawic mojej chrzesnicy wirtualnie, szkoda, ze pudeleczko zamowione tez nie dotarlo... ubolewam, ze czekalam tak dlugo na torebke kolorowa dla Zojki i mimo zapewnien nie otrzymalam... Bardzo ale to bardzo mi przykro. Chrzciny sa 4 pazdziernika wiec??? Pisze tu bo rowniez zniknelas z NK, a zadzwonic jakos nie moge, poniewaz zniesmaczona okrutnie jestem ta sytuacja. Pozdrawiam

janciazmrowiska pisze...

Nie mogę napatrzeć się na te Twoje pociechy!
Do Ani z zielonego czuję sentyment... bardzo lubię...
Ty sobie tej czekolady to weź w realu! Od czasu do czasu nie zaszkodzi...

Gatto pisze...

Hej Laseczka
Stesknilam sie za Wami. Erik tez - szczegolnie za Tosia :D To kiedy sie widzimy?:)